Pomoc oraz zabawa
Zbanowany
była sobie rodzina i mieli synka(5 lat), który nie chciał jeść. matka nagotowała kaszy wlała w butelkę, postawiła na stół żeby syn wypił. on odstawił butelkę i mówi:
-nie chcę!!!.
matka mówi do ojca :
-weź mu coś powiedz żeby tę kaszę wypił.
ojciec podszedł do syna powiedział mu coś na ucho mały wziął butel i pije!. a kobiata jak to kobieta-ciekawa. mówi do ojca:
-co mu takiego powiedziałeś?
-powiedziałem mu, że jak będzie pił kaszę to mu duży penis urośnie.
żona wali męża w twarz
- za co?- pyta się mąż
-za to, że kaszki nie piłeś!!!!!!!!!!!!!!
Zbanowany
idą sobie dwie zakonnice patrzą jedzie laska czerwonym ferrari. one ją zatrzymują i jej się pytają:
- za co masz ten samochód?
- za d*pę.
- a te piękne ubrania?
- za d*pę.
laska odjeżdza. jedna zakonnica mówi do drugiej:
- a to skurwiel, a ksiądz nam za dupę tylko obrazkami płacił!!!!!!!!!!!!!!!
Zbanowany
stoi blondynka z zepsutym samochodem na drodze. podjeżdza policjant i jej się pyta:
- a gdzie trójkącik?
- wygoliłam sobie
Zbanowany
Mazury. Niemiec na polu chłopa upolował kaczkę. Chłop podbiega i mówi:
- Panie, to moje pole i moja kaczka!
- Ale ja ją ustrzeliłem- mówi Niemiec
Chłop proponuje:
- Rozstrzygnijmy nasz spór zgodnie z tradycją, kiedy się chłopy kłócą, to się kopią w czułe miejsca ten kto dłużej wytrzyma wygrywa.
- Dawaj- mówi Niemiec
Chłop daje mu czuba a Niemiec zwija się z bólu. Wstaje i szepce:
- Teraz........ chamie..... moja kolej.
Chłop:
- Aaa, bierz pan tę kaczke i spadaj!
Pewien góral z żoną i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec. Na środku rzeki gdy woda sięgała im już do piersi, żona zaniepokojona zapytała:
- A gdzie Jontek?
- Nie bój się - odpowiedział chłop - ja go za rękę prowadzę!
Idzie turysta po szlaku i nagle słyszy:
- Ło Jezuuu!!! Jezu, Jezu, Jezusicku!!!!
Biegnie, patrzy a tu baca siedzi na pieńku, obok wbita siekiera:
- Ło Jezu, Jezu, Jezu!
Turysta:
- Baco! Baco co wam się stało?!
Baca:
- Mnie? Nic. Ło Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu!!!
Turysta:
- A może komuś w waszej rodzinie?
Baca:
- Mojej? Ni. Ło Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!!!
Turysta:
- No to co tak lamentujecie?
Baca:
- Ło Jezu, jak mi się robić nie chce!
Offline