Pomoc oraz zabawa
Dzis zlonczylismy sie w cwiartki sojuszow
Dotychczajaczy"""" Doh® Expression® i TF -. Tempus Fugit """"
zmienili nazwe na
Doh®-N i Doh®-S
oczywiscie to ten sam sojusz
w 2 grupach
co wy nato myslici prosze zostwic notke co do tej zmiany
pozdro lostlast i zaak
Offline
Mysle, ze jest to dobry pomysl. Jestesmy slabszym sojuszem od was - bynajmniej narazie. Ale moim zdaniem pomoze nam to w rozwoju. Wy nadal bedziecie gromadzic sojusznikow w swoim regionie (rewirze), my w swoim w ten sposob moga powstac dwa dobrze prosperujace skrzydla. Licze na Wasze komentarze. Pozdrawiam
Offline
Zbanowany
Wg mnie lepszym pomysłem byłoby całkowite połączenie sojuszy,ponieważ
lepsza pozycja w rankingu tym lepszych sojuszników będziemy mieć(jak by nie patrzył większość sojuszy zwraca uwagę na pozycję w rankingu).
w tym masz racje ale niejestesmy wstanie wrzyskich przejac a pozatym pozycja by wzrucila zbyt wielka uwage innych sojuszy i by mogli sie nami zajac zebysmy spadli zawsze mozemy sie polonczyc w jeden potezny sojusz.
Rozbudujmy sie a potem pomyslimy co dalej jak nierazie jestesmy 2 grupami jedna rodzina
jednym forum wkturym bedziem knuc plany naszego zwyciestwa
Offline
Mysle, ze calkowita fuzje powinnismy troche przelozyc w czasie... Jezeli podkoczymy w rankingu to tak jak napisal lostlast zciagniemy uwage innych silniejszych sojuszy, ktore moga nam utrudnic dalszy rozwoj. Np. pav lubi robic takie rzeczy. Z kolei patrzac na to z innej - rownie ciekawej strony, po dluzszej grze nasze 2 skrzydla moga byc tak umocnione, ze nie bedziemy sie laczyc w jedno. Bo lepiej miec 120 sojusznikow w dwoch blizniaczych sojuszach... niz 60 w jednym. Takze uzbrojmy sie w cierpliwosc... Pozdrawiam
Offline
Zbanowany
Pożyjemy zobaczymy... jak dla mnie fuzja ok..
F.
Zbanowany
jestem za tym aby rozwijać się osobno a potem zobaczymy. W zależności od rozwoju sytuacji
Zbanowany
mi tez sie zdaje zeby narazie sie rozwijac osobno. a pozniej czas pokaze